informacje o cookies!

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.

Cykl wideoreportaży „W obiektywie PFRON”- to produkcje filmowe, które dotyczą niepełnosprawności, ale również w "pytaniach i odpowiedziach" przedstawiamy działania Funduszu.

Z funduszy PFRON - Apteka Sztuki Przewiń do tłumaczenia na język migowy

W okolicach słynnego Placu Zbawiciela, który stał się nieformalnym centrum artystycznym stolicy, swoje miejsce znaleźli również niepełnosprawni. Prowadzą tam galerię, która nie tylko prezentuje najwyższej klasy sztukę współczesną, ale również pozwala ludziom z niepełnosprawnościami pokonać swoje słabości i wrócić na rynek pracy.

Założone dziesięć lat temu i prowadzone przez organizację pożytku publicznego Stowarzyszenie „Otwarte Drzwi” Apteka Sztuki to precedensowe na skalę europejską przedsięwzięcie, które jednocześnie jest galerią sztuki współczesnej i Zakładem Aktywności Zawodowej osób niepełnosprawnych. Różnorodność zadań, które realizuje, pozwala zatrudnionym tu niepełnosprawnym na zdobywanie doświadczenia zawodowego, reintegrację społeczną i przygotowuje do szukania pracy na otwartym rynku.

Jak mówi kierownik galerii, Krzysztof Półtorak, to bardzo specyficzne miejsce. Z jednej strony jest obciążone koniecznością zarabiania, a z drugiej strony zarabianie pieniędzy jest bezpośrednio związane z misją stowarzyszenia, czyli pomocą w rehabilitacji i aktywizacji zawodowej. Dla osób niepełnosprawnych przygotowano tu pełną ofertę. – Uczestnicy Warsztatów Terapii Zajęciowej mogą trafić do nas, a potem dalej na rynek pracy. Przez dziesięć lat działalności galeria jako Zakład Aktywizacji Zawodowej osiągała bardzo dobre efekty. Mamy od 15% do 30% skuteczności w wyprowadzaniu ludzi na otwarty rynek pracy – mówi kierownik galerii.

Niewtajemniczonym sztuka osób z niepełnosprawnościami kojarzy się nie najlepiej, np. z pocztówkami, które znaleźć można w skrzynkach pocztowych w okresie świątecznym, jako rodzaj prośby o wsparcie. – Nam chodziło o to, by stworzyć otwarte miejsce w oparciu o ZAZ-ową strukturę – pomóc ludziom i stworzyć najlepszą w stolicy galerię sztuki współczesnej – dodaje kierownik. Galeria pokazuje przede wszystkim dzieła na wysokim poziomie artystycznym, ale jednocześnie przystępne w odbiorze. W Aptece Sztuki nie znajdziemy prac obrazoburczych, czy skomplikowanych instalacji konceptualnych, czytelnych tylko dla wąskiego grona znajomych artysty. – Nie stawiamy przed obrazami ani dyplomów, ani tytułów, ani kul, ani wózka, ani orzeczenia o niepełnosprawności. Sztuka ma się bronić sama – tłumaczy Półtorak. W galerii znaleźć można sztukę piękną i prostą, tworzoną przez artystów zarówno z Polski, jak i z zagranicy. Prace są obecne na wielu zagranicznych targach, które często goszczą bardzo znanych i zamożnych kolekcjonerów. – Często jest tak, że zjawisko niepełnosprawności jest związane ze stereotypem, niepełnosprawny artysta to sztuka nie najwyższych lotów. My chcemy z tym zerwać i pokazać, że może to być najlepsze na świecie – zapewnia Półtorak.

Czego brakuje w Aptece Sztuki? Tak, jak i innym polskim galeriom – klientów. Rynek sztuki w Polsce ciągle raczkuje i niewielu jest ludzi, którzy tworzą swoje kolekcje. Choć powoli się to zmienia, jednak sprzedaż obrazów nigdy nie była łatwym zajęciem. Mimo trudności, plany na przyszłość są ambitne. Rezerwacje wystaw i terminów są już na dwa lata do przodu. W tym roku ponownie ma być zorganizowany Festiwal Galerii Warszawskich – Skrzyknęliśmy 20 galerii i stworzyliśmy event „Warsaw By Art”. Wypromowaliśmy weekendowe zwiedzanie. Mam nadzieję, że i w tym roku się uda, bo w poprzednim zakończyła się wielkim sukcesem. Tylko naszą galerię odwiedziło ponad 400 osób – informuje kierownik. – Praca ze sztuką i osobami niepełnosprawnymi ma ze sobą wiele wspólnego. W obu przypadkach pracuje się sercem – dodaje Półtorak.




Tłumaczenie na język migowy